PONIEDZIAŁKOWI ULUBIEŃCY #2
Jakiś czas temu będąc na zakupach w Pigmencie (drogeria w Krakowie, również online: https://drogeriapigment.pl/) w dłonie wpadło mi osławione czarne mydło, moje akurat jest z firmy Nacomi. Jest to produkt w 100% naturalny, wytwarzany z rozgniecionych oliwek, ma działać jak peeling enzymatyczny. Szczerze? Byłam bardzo sceptycznie nastawiona.
Po pierwszym zastosowaniu jakoś mnie to mydło nie powaliło.
Wprawdzie nie przesuszyło, nie podrażniło mojej skóry, ale też nie czułam jakby
miało w jakikolwiek sposób zadziałać, jak to producent obiecuje, jak peeling
enzymatyczny. Postanowiłam więc stosować je przy wieczornym oczyszczaniu twarzy
po prostu jako środek myjący. I co? I bingo. Bardzo polubiło się też z olejkiem do
demakijażu z Resibo.
1. Lekko zwilżam dłonie, nakładam na nie dwie pompki olejku
i masuje twarz, szyję oraz dekolt.
2. Duży wacik zwilżam ciepłą wodą i lekko przecieram skórę
twarzy, szyi oraz dekoltu.
3. Na dłonie nakładam czarne mydło i masuje twarz, szyję
oraz dekolt.
4. Ciepłą wodą zmywam resztki mydła, delikatnie osuszam skórę.
5. Następnie spryskuję twarz, szyję, dekolt tonikiem lub
wodą termalną i nakładam krem.
W ten sposób oczyszczałam skórę przez ostatni tydzień. Powiem szczerzę, że jestem zachwycona, moja skóra również. Czarne
mydło i olejek z Resibo to dla nas duet idealny.
Nie zniechęcajmy się
od razu do kosmetyków, dajmy im szansę się wykazać.
Buziaki,
Maya
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz