PONIEDZIAŁKOWI ULUBIEŃCY #1

Dla mnie ulubieńcy będą nie tylko miesięczni, ale też tygodniowi! Postanowiłam, że w każdy poniedziałek będę pisać o moim tygodniowym ulubieńcu, obojętnie czy będzie on kosmetyczny czy też nie. Taka miła odmiana i fajnie jest zacząć tydzień tak pozytywnie J


Moim zdecydowanym faworytem minionego tygodnia jest samoopalacz z Dax Cosmetics w piance! Oh, dziewczyny, cóż to jest za produkt! Jestem zawsze blada, nigdy się nie opalam, wiadomo ;> ale fajnie jest założyć sukienkę i nie wyglądać jak trup, dosłownie… Z pomocą przyszło mi to cudeńko! Bardzo żałuję, że nie zrobiłam zdjęć przed i po, bo byłybyście zachwycone! Musicie mi więc uwierzyć, że już po pierwszej aplikacji, po ok. 3 godzinach widać różnicę! Producent deklaruje też, że efekt ma się utrzymać aż do 7 dni. Tutaj to lekka przesada akurat, ale jestem na dniu 4 i jakieś pozostałości po niej są, może ta opalenizna nie jest już taka świeża i karmelowa, ale nogi prezentują się na tyle fajnie, że jeszcze bym `w nich wyszła` :D
Co do składu to nie oszukujmy się, ale przy takich produktach trudno oczekiwać pełnej naturalności. Samoopalaczy nie używamy codziennie przez cały rok tylko ok. 2 razy w tygodniu przez jakieś 4 miesiące, więc nie ma co pobadać w paranoję i można śmiało się smarować Jeżeli chodzi o powstawanie smug to jest to znikome. Samoopalacz schodzi w miarę równomiernie. Najgorzej jest na nadgarstkach, ale to dlatego, że dłonie myjemy najczęściej. Poza tym plam nie ma nigdzie.

Podsumowując ja jestem bardzo zadowolona, ta buteleczka mi się już kończy, bo mam ją jeszcze z tamtego roku, ale jest na pierwszej pozycji na liście zakupów. Polecam dla wszystkich bladziochów, będziecie bardzo zadowolone, obiecuję!
Wam życzę miłego tygodnia, a ja lecę się smarować! J
Buziaki,
Maya

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 mayeczka online , Blogger